Etykiety

niedziela, 24 kwietnia 2011

kloszowo na bis

Po perturbacjach kilku, po powiększeniu rozmiaru, kilkudziesieciu wymienionych mailach,  jest mój wymarzony, wyczekany klosz w rozmiarze XXL. Dzieło oczywiście piegowatej. Agnieszko jeszcze raz strasznie Ci dziekuję za pokłady cierpliwosci. Klosz przyszedł w piątek czyli w sam raz żeby ubrać lampę  na Święta:). A piegowate wytwory polecam szczerze, mamy jeszcze 2 poduszki , ale im poswięce osobny wątek , a co:)


piątek, 22 kwietnia 2011

minimalistycznie:)

banalne ale szczere Wesołych Świąt, żeby rodzinnie było i smacznie i mokro:)
może ktoś nawet znajdzie czas , żeby było twórczo:) choć to chyba nie będe ja. zamierzam robić słodkie nic:) pomiędzy spotkaniami z rodziną :)
do miłego .

niedziela, 10 kwietnia 2011

sobota, 9 kwietnia 2011

max koloru

dzisiaj przysiadłam i zrealizowałam długo wyczekiwane zamówienie:-)










odrzucało mnie ostatnio od filcowania, od biżuterii od wszystikiego co do tej pory sprawiało przyjemność . w ogóle jakis cieższy czas . Mloda miała wypadek na rowerze, na szczescie skończyło sie na zdartej twarzy, teraz tylko trzeba wierzyc , ze nie zostaną blizny, nic nie złamała, głowa prześwietlona też cała. wypadek zdarzył sie w niedzielę , zaliczyliśmy  szpital dziecięcy a tam po pierwszym szoku płacz młodej , ze ominie ja najszczęsliwszy dzień w życiu. No tak na poniedziałek była zapisana na długo oczekiwane przebijanie uszu :)
Oczywiście poszłyśmy, niech ma:) była mega dzielna:) a we wtorek uparła sie , żeby wystąpic w przedstawieniu, no to poszłyśmy , była panią Halinką - przyjaciółką papieża;)




to tyle o nas:)