W zeszłym roku mieliśmy ( śmiem twierdzić ) najkrzywsza(??) choinkę . w tym roku jakby ... wypłosza...:) pojechaliśmy w sobotę a tu wyboru zero a ceny z kosmosu. to był kompromis . cenowy:)
Amikowski i tak kocha ją miłoscią absolutną :)
pozdrawiamy