Etykiety

środa, 30 marca 2011

z podziękowaniem

przyszłam do domu , a tu czekała na mnie paczuszka. a tam same fajności. niesamowite uczucie dostac coś ot tak bezinteresownie. a że mam jazde na kropki tym bardziej sie ciesze . to wszytko dzieki anuk. i o ile kubasa sie spodziewałam to tej brochy w kubasie nie. a ona fajna i wiosenna jest. bez dwóch zdań:)  dziekuję . mam jakies szczęscie do Agnieszek ostatnio:)
I to jednak będzie fajny dzień:) co z tego , ze koniec kwartału i  że praca przytachana do domu. będzie fajny i basta:)


sobota, 26 marca 2011

kloszowo

od jakiegoś czasu podobały mi sie babciowe kolorowe pledy , szukałam , wzdychałam przeszukiwałam lumpeksy, allegro i co sie da, ale nic z tego. Aż kiedyś znalazłam w necie bloga Agnieszki. Szybki mail i 2 poduchy w babcinym stylu zarezerwowane i omówiony pomysł znaleziony w necie na nakładki na klosze. poduchy dotarły a z nimi prototyp kloszowego płaszczyka:). teraz tylko wypad do ikei po lampe stołową i podlogową , bo Agnieszka szybka bestia jest :)

Prototyp naciągnięty na razie na Jagodowa lampę prezentuje się tak.
tadam:


Agnieszko , dziekuję :)

piątek, 18 marca 2011

Kraków

We wtorek zaliczyliśmy rodzinnie . Udało nam sie załapać na piękną pogode, czego jakoś na zdjeciach nie widać bo robiłam większość zaraz po przyjeździe a wtedy to jeszcze mgliście i wilgotno było:)
Odhaczyliśmy podstawowe punkty, podziemia Rynku, Wawel, Kościół Mariacki i na deser Fabryke cukierków hand made:) fajnie było ale sie skończyło:)










poniedziałek, 7 marca 2011

miszung

miało byc na niebiesko . i miało byc ładnie. i zeby sie majdało, brzęczało plątało:)mam nadzieje ze spełni wymagania mojej ulubionej evy, która potrafi zagonić do roboty największego lenia:)