We wtorek zaliczyliśmy rodzinnie . Udało nam sie załapać na piękną pogode, czego jakoś na zdjeciach nie widać bo robiłam większość zaraz po przyjeździe a wtedy to jeszcze mgliście i wilgotno było:)
Odhaczyliśmy podstawowe punkty, podziemia Rynku, Wawel, Kościół Mariacki i na deser Fabryke cukierków hand made:) fajnie było ale sie skończyło:)
Taaakk, takie wypady zawsze są fajne i za szybko się kończą... :/ Ale za to zostały fotki :) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńno zdecydowanie za szybko. ale mamy w sumie na tyle blisko ze bedzie można powtórzyc. pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń