Etykiety

piątek, 18 marca 2011

Kraków

We wtorek zaliczyliśmy rodzinnie . Udało nam sie załapać na piękną pogode, czego jakoś na zdjeciach nie widać bo robiłam większość zaraz po przyjeździe a wtedy to jeszcze mgliście i wilgotno było:)
Odhaczyliśmy podstawowe punkty, podziemia Rynku, Wawel, Kościół Mariacki i na deser Fabryke cukierków hand made:) fajnie było ale sie skończyło:)










2 komentarze:

  1. Taaakk, takie wypady zawsze są fajne i za szybko się kończą... :/ Ale za to zostały fotki :) Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  2. no zdecydowanie za szybko. ale mamy w sumie na tyle blisko ze bedzie można powtórzyc. pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń