od jakiegoś czasu podobały mi sie babciowe kolorowe pledy , szukałam , wzdychałam przeszukiwałam lumpeksy, allegro i co sie da, ale nic z tego. Aż kiedyś znalazłam w necie bloga Agnieszki. Szybki mail i 2 poduchy w babcinym stylu zarezerwowane i omówiony pomysł znaleziony w necie na nakładki na klosze. poduchy dotarły a z nimi prototyp kloszowego płaszczyka:). teraz tylko wypad do ikei po lampe stołową i podlogową , bo Agnieszka szybka bestia jest :)
Prototyp naciągnięty na razie na Jagodowa lampę prezentuje się tak.
tadam:
Agnieszko , dziekuję :)
Kloszyk prezentuje się super :) Pozdrowionka! Aga
OdpowiedzUsuńsuper!!!
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że ta choroba i mnie dopadnie - bardzo podobają mi się takie szydełkowe kwadraty :-)
OdpowiedzUsuńoooo, świetne!
OdpowiedzUsuńKasia? a moze wysmyczymy jakieś spotkanko w IKEI???
aga - julka :-)
dopadował się jak należy:)
OdpowiedzUsuń