Etykiety

wtorek, 3 grudnia 2013

lot kot:)

mówiłam już ,że czarnemu ciężko się foty robi? mówiłam! :)
koty się już chyba całkiem zaakceptowały choć przejawów miłości brak ( nie można zaliczyć do tego  chyba pojedynczego polizania Figowego ucha przez Amikowskiego )
gonia sie czasem do upadłego, wyjadają jedzenie tylko z jednej miski( druga pełna stoi obok)
Figa w dzień nie ma czasu na przytulasy. za to w nocy czuje sie jakbym male dziecko miala, przychodzi ugniatać mruczy i układa się na mnie , nawet jak leżę na boku:)
 Takie fajne kottasy:)










1 komentarz: