Etykiety

sobota, 2 listopada 2013

dokocenie:)

udało się !, Figa przyjechała do nas w czwartek wieczorem. od dzisiaj biegają już razem. Rozdzielenie kończyło się tym , że on się darł pod drzwiami pokoju, ona przy każdej okazji zwiewała. Ona ciekawska, kochająca człowieka, cudnie delikatnie ugniata, i zalega na człeku jak stoi, tak pada:), nasyczała na niego, on postawił kilka razy kitę, ale obyło się bez ubytku na futrze:)
Chyba jest dobrze, chyba bo ja się nie znam:)

Figa u nas:)






p.s. robienie zdjeć czarnemu futru (?) - nie lada wyzwanie:)

2 komentarze:

  1. Ooo, widać że jej dooooobrze u Was ;))) Śliczna mordka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślicznotka :-) Faktycznie robienie zdjęć czarnulkom jest trudniejsze niż łaciakom ale bardzo fajnie Ci wyszło. Gratuluję dokocenia :-)

    OdpowiedzUsuń