Etykiety

sobota, 12 czerwca 2010

to co lubię



czyli lawa i ceramika w filecie , zieleni i brazie z malutka domieszką nieba, bransa jeszce nie zakończona ale nie mogłam sie powstrzymac;)

2 komentarze:

  1. fajne takie zielone pełne nadziei... oj chciałoby sie takie...

    OdpowiedzUsuń
  2. A wiesz Sovo, parę tygodni temu kupiłam dokładnie takie same zielone kostki i prostopadłościan. Mam też czerwone - śliczne! Na razie leżą w koralikowym pudełku i czekają na sprzyjający moment aby je wykorzystać;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń