p.s. pamietacie , ze dzisiaj Prima Aprilis?
u nas młoda z ojcem z przerazonymi minami rzekli ze Amik narobił w kuchni. że niby nr 2 ( wiecie, kupa). leciałam przez mieszkanie , sprawdzałam za krzesłem mineralnymi i reklamową smieci na podłodze . zorientowałam się dopiero po rechocie dużego i małej. małupy a jedna wychodowana na własnym łonie :)
Tak to już jest:) Ja rodziców zawsze w konia robię, a dzisiaj mi pomysłów zabrakło:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
bransoletki są super! a faktycznie - dziś prima-aprilis... dzieki za przypomnienie, cos wymyślę dla meża ;)
OdpowiedzUsuńByle by zechciał się tato podzielić... Z kolekcjonerami to różnie bywa ;)
OdpowiedzUsuńAleksandra powodzenia! za pomysł :)
OdpowiedzUsuńLaura- ciekawam co wymyśliłaś :)
Teresa tam powinien byc klaser mój jeszcze z dziecinstwa ze stęplowanymi znaczkami. moze się uda:)
Nieźle Cię załatwili... ;) Pewnie to pomysł amikowskiego był! ;)
OdpowiedzUsuńBransolety super! Będą fajnie kolorowo dyndać na jakiejś łapce :)
Pozdrowionka!
Wspaniałych, spokojnych, radosnych świąt dla Ciebie i rodzinki! :)
OdpowiedzUsuń