młoda rano zakłądajac ciezko zakładające sie rajtki rzuciła pod nosem ciche: kurwa wodna, zadziwiłam sie i podsłuchuję a tu znowu kurwa wodna. wykładzik strzelam a ona mi mówi ze dziadek tak przecież mówi i sie od dziadka nauczyła. no . no tak. dziadek mówi. kurka wodna.
kurtyna :)
:)
OdpowiedzUsuńZawsze wiedziałam, że trzeba uważać co się przy dzieciach mówi, ale żeby aż tak?! :) :) :)
OdpowiedzUsuń