W zeszłym roku mieliśmy ( śmiem twierdzić ) najkrzywsza(??) choinkę . w tym roku jakby ... wypłosza...:) pojechaliśmy w sobotę a tu wyboru zero a ceny z kosmosu. to był kompromis . cenowy:)
Amikowski i tak kocha ją miłoscią absolutną :)
pozdrawiamy
Jakby w siatce została to może bezpieczniejsza byłaby... ;) Ale chyba trochę mniej świątecznia ;) Pozdrawiam cieplutko już poświątecznie i życzę samych superaśnych chwil na nadchodzący 2013 rok! :)
OdpowiedzUsuńFajna choinka :-) I tak ze dwa razy większa od naszej :-) Dobrego nowego roku!
OdpowiedzUsuń