zakurzył mi sie blog. do tego stopnia , ze wszytko nowe jest. jakieś ustawienia i w ogóle. u mnie lekarzowo, a pomiędzy zaliczony fajny weekend w Wiśle. jakoś duzo spraw na głowie , już tuż tuz komunia chrześniaka, potem urodziny młodej, potem już wyjazd wakacyjny. i zleci. jedynie kot nadal ze stoickim spokojem chodzi z ulubionym sznurkiem po domu i szuka łosia co się z nim pobawi:)
bywa tez grzeczny:)
a czasami ma moc:))))))- musimy na niego uważać :)
a co u WAS?